sobota, 16 lutego 2013

Fioletowa chusta- "jara"




została skończona, zablokowana i zostanie dziś wręczona jako prezent urodzinowy dla mojej Mamy. 
Projekt znany pod nazwą "co mnie jara dziś"- takie maile z postępem prac wysyłałam do rodzeństwa, i tak już zostało, nawet pisano: "szacun za jara".
Kolejnych faz powstawania nie będę pokazywać,  bo i widać niewiele, i efekt głowy nie urywa. Za to pokażę w trakcie blokowania: 
i zbliżenie na koniuszek(jakkolwiek to brzmi hihi) 


nie wiem, czy widać, ale wplatałam najmniejsze koraliki świata używając ustrojstwa, które służyło mojej mamie do łapania oczek w pończochach- takie szydełko z ruchomym zamykaniem, (nie potrafię tego jakoś precyzyjnie opisać)  
zbliżenie na koraliki: 



z pospiechu nie podpisałam zdjęć i już tak zostanie, trudno. 


 Korzystałam z pomocy naukowych: 
http://haft.blox.pl/2010/01/Tak-robie-chusty.html
i jeszcze wzorku nr ileśtam tez zamieszczonego na tym blogu.(nie mam czasu szukać który to wzorek )
Pani XhaftX z Kolorowego świata włóczek i mulin wielokrotnie jest dla mnie źródłem wiedzy drutowej i inspiracji. Dziękuję.

A teraz spieszę do Mamy- 60. urodziny to nie w mąkę( ...) więc się zjeżdżają z dalekich krain wszyscy co mogą, w tajemnicy oczywiście żeby zrobić wielkie TADAM! 

Pozdrawiam Zaglądających- dzięki za wizytę

1 komentarz:

  1. Cudna chusta :-) Kolor bajeczny :-)
    Mistrzostwem świata jest dla mnie wrabianie koralików...
    Mam na pewno będzie bardzo zadowolona :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz
Pozdrawiam