została skończona, zablokowana i zostanie dziś wręczona jako prezent urodzinowy dla mojej Mamy.
Projekt znany pod nazwą "co mnie jara dziś"- takie maile z postępem prac wysyłałam do rodzeństwa, i tak już zostało, nawet pisano: "szacun za jara".
Kolejnych faz powstawania nie będę pokazywać, bo i widać niewiele, i efekt głowy nie urywa. Za to pokażę w trakcie blokowania:
i zbliżenie na koniuszek(jakkolwiek to brzmi hihi)
nie wiem, czy widać, ale wplatałam najmniejsze koraliki świata używając ustrojstwa, które służyło mojej mamie do łapania oczek w pończochach- takie szydełko z ruchomym zamykaniem, (nie potrafię tego jakoś precyzyjnie opisać)
zbliżenie na koraliki:
z pospiechu nie podpisałam zdjęć i już tak zostanie, trudno.
Korzystałam z pomocy naukowych:
http://haft.blox.pl/2010/01/Tak-robie-chusty.html
i jeszcze wzorku nr ileśtam tez zamieszczonego na tym blogu.(nie mam czasu szukać który to wzorek )
Pani XhaftX z Kolorowego świata włóczek i mulin wielokrotnie jest dla mnie źródłem wiedzy drutowej i inspiracji. Dziękuję.
A teraz spieszę do Mamy- 60. urodziny to nie w mąkę( ...) więc się zjeżdżają z dalekich krain wszyscy co mogą, w tajemnicy oczywiście żeby zrobić wielkie TADAM!
Pozdrawiam Zaglądających- dzięki za wizytę
Cudna chusta :-) Kolor bajeczny :-)
OdpowiedzUsuńMistrzostwem świata jest dla mnie wrabianie koralików...
Mam na pewno będzie bardzo zadowolona :-)
Pozdrawiam serdecznie.