sobota, 12 listopada 2011

trzy opaski

Wykonałam je jakiś czas temu na specjalne zamówienie, do teraz zostały nieodebrane, więc postanowiłam się nimi pochwalić. Jako pierwsza została zrobiona ta: 
Jeszcze nie pochowałam nitek bo nie wiem, czy będzie pasowała na głowę zamawiającej. Jestem przygotowana na rozprucie szwu i ewentualne dorobienie brakującej części. Opaska w założeniu ma podtrzymywać włosy rozpuszczone, więc w części niewidocznej zrobiłam jakieś 5 cm rząd prawych, rząd lewych,(ścieg francuski?) co pozwoli się dzianinie rozciągnąć.   
Kolejną opaskę, którą chcę zaprezentować, wykonałam korzystając ze wzoru na szal Sonweko, jaki stworzyła Iwona z Drutoterapii . Niestety zwija się po bokach i nawet blokowanie opasce nie pomogło(gdybym jednak skorzystała z rad Iwony do końca, i zrobiła po bokach 3 oczka na lewo, nie zwijałoby się) a wygląda tak:
He he, mały zong, fotka jest wykonana na lewej stronie robótki, ale widać mniej więcej o co chodzi.

A trzecia? Trzecia jest, jak widać, mojego nie do końca doskonałego pomysłu, dziergana przy jakimś filmie z włóczki radosnego pochodzenia. 
A radosne pochodzenie włóczki? Otóż podczas mojej długiej nieobecności w domu (wyrwałam się na cały tydzień) Dziecko i Luby wyszperali na strychu włóczek różniastych dla mnie wór wielki. I kiedy mnie Dziecko już  wyściskało mówi: "mamy dla ciebie niespodziankę" i pokaźny wór targa z szafy. Trzy razy się pytało Dziecko później czy się cieszę z niespodzianki-jak tu się nie cieszyć? 

Wszystkie opaski robiłam na drutach 4,5 mm; o włóczkach brak danych technicznych, jedynie emocjonalne:)
Zamawiającą nawołuję publicznie: przyjedź i odbierz, bo wystawię na Allegro.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarz
Pozdrawiam